... wychowawcą. Dzieciaki się cieszą, ja nieco mniej. No, ale jakoś to przecież będzie.
Dokumenty do ślubu skompletowane, teraz wizyta w kancelarii i złożenie tego wszystkiego. A wczoraj niezmiernie zaskoczył mnie ksiądz z mojej szkoły - chciałby współprowadzić naszą ślubną mszę. Bardzo miło mi się zrobiło :-).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz