Odebraliśmy dziś z Matim Jego wyniki. Wszystko pięknie w normie poza tym nieszczęsnym żelazem. Miałaś rację Druga Kreseczko. To o to tu się rozchodzi. Dostaliśmy, a raczej Mati dostał, "Ferrum" i już rozpoczęłam podawanie. Mamy tak podawać raz dziennie (po 2ml) a oprócz tego jeszcze witaminę C (dwa razy po cztery kropelki) i oczywiście różne "żelazne" produkty. Po dwóch tygodniach kontrolna morfologia (ponoć tym razem wystarczy z paluszka, zobaczymy) i okaże się co dalej.
A tak poza tym to dobija mnie pogoda. Od dwóch dni pada, w zasadzie chyba bez przerw, bo takowych w ogóle nie kojarzę. Siedzimy w domu i się kisimy. Nasz dzisiejszy spacer to droga do przychodni i z powrotem. Mamy środek lipca a ja, jak tak dalej pójdzie, chyba dostanę jesiennej deprechy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz