Może nie każdy z nas jest Mozartem czy Mickiewiczem, ale każdy jest ważny. Życie każdego z nas to wielka opowieść Wielkiego Autora. Jesteśmy bohaterami tej opowieści i zarazem sami ją tworzymy. (Małgorzata Musierowicz)

sobota, 12 stycznia 2013

Ozdoby

Kiedy przychodzi pora, by pochować świąteczne ozdoby? Już chyba przyszła, prawda? Święta i Nowy Rok za nami, Trzech Króli również. Ksiądz po kolędzie przeszedł dzisiaj.
Atmosfery świąt nie czułam w ogóle. Nie czuję jej już od ładnych paru lat, ale przyznaję, że w tym roku dekorowanie domu świątecznymi ozdobami sprawiło mi niezwykłą przyjemność.
Mati dużo bardziej świadomy niż w roku ubiegłym, bardzo interesował się choinką, światełkami, Mikołajem. Jego pokój ozdobiłam już na początku grudnia, przyznaję bez bicia :-). A teraz, gdy codziennie słyszę słodkie "papal mamuniu chinkę duzią", to aż mam ochotę, by ta "chinka" stała do następnych świąt. Najwyżej na Wielkanoc ściągnę bombki i powieszę jaja :-).
No, ale nic, jutro chyba bożonarodzeniowe dekoracje powędrują do kartonów czekać na lepsze dla siebie czasy, a ja co nieco pourządzam na nowo :-). To też ma swoje plusy.
Ale pozostając jeszcze przez chwilę w temacie ozdób świątecznych, chciałam Wam pokazać kilka rzeczy. Ponieważ od jakiegoś czasu dużo bardziej niż rzeczy ze sklepu zachwycają mnie te zrobione własnoręcznie, ale sama do jakiekolwiek hand made czy innego DIY mam dwie lewe ręce, poprosiłam o pomoc Ilonkę, która nie dość, ze jest niezwykle cudowną, ciepłą osobą, to jeszcze tworzy prawdziwe cuda, które podziwiać możecie na Jej blogu, o tu. Poprosiłam o zrobienie szydełkowych gwiazdek, takich coby je w oknie wyeksponować. Jakoś na początku grudnia listonosz przyniósł przesyłkę pięknie zapakowaną, pachnącą cytryną i cynamonem, z gwiazdkami i gratisem w postaci szydełkowego aniołka w środku. Nie mam niestety swoich zdjęć, coś tam z kartą od aparatu nie tak, ale gwiazdki możecie zobaczyć tu.
Jakiś czas temu wygrałam też u Kasandy licytację świątecznych skarpetek do pokoju Mateuszka. Dwóch z tych.
Od Kasandry mam jeszcze dwie inne rzeczy, nieświąteczne, ale to już pokażę przy innej okazji.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz