Kilka dni temu mój Mąż żartem zapytał co bym chciała dostać od Matiego na Dzień Matki. Odpowiedziałam, że przespaną w calości noc. I co? Jak moje Dziecko zasnęło wczoraj ok. 18.30 tak obudziło się dziś o 5.30. Ilość snu w zasadzie taka sama jak z nocną pobudką, ale co innego spanie z przerwą, a co innego bez.
Mieszkaniowo nadal bez zmian. Wciąż czekamy na kupca naszego M1. Kilka dni temu pojawiła się szansa na zamianę na dwupokojowe, niestety rozeszło się po kościach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz